Czy jest tam ktoś? Bruno Ferrero

Opis
"Schody"
Mały chłopiec bawił się na schodach domu „w księdza” razem ze swoim rówieśnikiem, wszystko przebiegło dobrze do momentu, w którym jego mały przyjaciel, znudzony faktem bycia jedynie ministrantem, wspiął się na wyższy stopień i zaczął wygłaszać kazanie.
Oczywiście kolego natychmiast ostro go zganił:
- Kazania mogę mówić tylko ja! Ty nie możesz mówić! Teraz ja! Nie jesteś miły i nie umiesz się bawić!
Przywołana tymi krzykami mama, zwróciła uwagę synkowi, ze jako gospodarz nie powinien mieć nic przeciwko temu, by i jego gość mógł wygłaszać kazania.
Słysząc to chłopiec zmartwił się przez chwile, po czym wspiął się o jeden stopień wyżej i powiedział:
- Dobrze możesz mówić swoje kazania, ale ja będę Bogiem.
Jeśli myślisz, ze świat jest zbudowany ze stopni, tracisz czas rozpychając się na nich i usiłując wspiąć się chodzby trochę w górę.